Uwielbiam książki kucharskie z historią i duszą! Takie prawdziwe, na stronach których widać kulinarną przeszłość, czyli plamy i zabrudzenia, które powstały podczas gotowania w kuchni. I właśnie tym razem, wspólnie z Galeo, miałam ogromną przyjemność przygotowywać dania z takiej właśnie wspaniałej starej książki kucharskiej pod tytułem "Kuchnia Polska, czyli dokładna i długą praktyka wypróbowana nauka sprządzania potrwa mięsnych i postnych"autorstwa Józefa Schmidta z 1856 roku. Przepisy wybrał dla nas Szef Kuchni Maciek Wawryniuk, który jest doradcą kulinarnym marki Kamis. Maciek rzucił nas na głęboką wodę, ponieważ przepis nie zawierał dokładnych proporcji, ale z potyczki wyszłyśmy obronną ręka, nasze danie smakowało współbiesiadnikom!
Zapraszam Was po przepis, który podałam cytując oryginał, a składniki podaję według naszych proporcji. W naszym przepisie korzystałyśmy z przypraw marki Galeo, które są naturalne, bez konserwantów i polepszaczy. Nie znajdziecie w nich także glutaminianu monosodowego. Zioła są sprowadzane, aż z 40 państw świata. Pochodzą z krajów, w których występują naturalnie.
Mostek cielęcy z agrestem lub porzeczkami
Czas przygotowania: 120 minut
Składniki:
- ok. 1500 g mostka, ew. górki cielęcej
- 5-6 plastrów słoniny
- pęczek włoszczyzny
- 1 spora cebula
- sól
- ok. 1/2 łyżeczki ziarenek czarnego pieprzu
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 250 g masła
- 2 jajka
- tarta bułka
- 250 g czerwonej porzeczki
- 2-3 łyżki cukru
Wykonanie:
Przepis podany zgodnie z oryginalną pisownią w książce.
Weź mostek cielęcy, obgotuj go w wodzie, powyciągaj potem z niego kostki i wypłócz na czysto. Daj w rądel pokrajanej słoniny, włóż na nią mostek, dodaj równie pokrajanej włoszczyzny po trochę, kilka ziaren korzeni, jedne cebulę, posól, przykryj i tak gotuj aż zmięknie; poczem dobadź go, wyłóż na stół, przyłóż czem płaskim, aby się w wychodzeniu zaprasował; na koniec ubij dwa jaja, umaczaj w nich mostek z obu stron, posyp tarta bułką i wsyp na rozpalone masło, aby się przyrumienił.
Miej agrest wprost z krzaka zieleniny, obrany albo marynowany z butelki, daj go w rądelek z sporym kawałkiem masła, wsyp do niego dosyć miałkiego cukru, dodaj parę łyżek rozpuszczonego bulionu i zagotuj szybko przez kilka minut na silnym ogniu. Wówczas pokrajaj ładnie mostek w kawałki, wybierz agrest na półmisek, ułóż mostek, polej trochę glasem i wydaj na stół. Chcesz mieć z porzeczkami, przypraw w ten sam sposób zamiast agrestu porzeczki.
W czasie warsztatów, oprócz mostka przygotowaliśmy także (oryginalna pisownia):
- zupę rakową na sposób francuski
- potrawkę baranią z świeżymi ogórkami
- ozór wołowy z sosem polskim
- auflauf z pary z jabłkami
- budeń z wątróbki
- jesiotra z sosem rumianym
- ostrygi faszerowane
- żabki w frykasie
- placuszki karlsbadzkie do herbaty
- makaroniki migdałowe
I jak to zwykle bywa w doborowym towarzystwie, to była bardzo twórcza, wesoła i smakowita sobota!